Tort urodzinowy w klimacie żeglarskim.
Zadanie niełatwe, gdyż tort miał być na 30 osób. W prawdzie pani w cukierni powiedziała, że na 30 osób wystarcza 3 kg tortu, ale mnie to nie przekonało.
Ostatecznie zdecydowałam się na okrągłą formę (30 cm średnicy) z małym piętrem (18 cm średnicy). Z dolnej warstwy powinno wyjść 24 porcji (16 + 8) , a z górnej 8 porcji. Schemat krojenia przedstawiam poniżej.
Ostatecznie wyszło ok 5 kg tortu i moim zdaniem ma to szanse wystarczyć na 30 osób.
Tort był na biszkopcie (z tego przepisu), z nasączeniem cytrynowym.
Warstwy to:
- biszkopt
- krem z serka (tak jak tutaj)
- biszkopt (po jednej stronie posmarowany dżemem porzeczkowy i tą stroną położony na warstwie z serkiem)
- kajmak
- biszkopt
- krem z serka
- biszkopt (po jednej stronie posmarowany dżemem porzeczkowy i tą stroną położony na warstwie z serkiem)
Na jeden duży biszkopt i jeden mały (każdy do przekrojenia na 3 blaty) użyłam:
- 20 jajek
- 40 łyżek cukru
- 20 łyżek mąki pszennej (płaskich)
- 20 łyżek mąki ziemniaczanej (płaskich)
- proszek do pieczenia (ok 1 łyżeczki)
Masę (trzeba wziąć dużą miskę bo jest jej na prawdę sporo) wlałam do dwóch blach i piekłam w 180 stopniach ok 40-50 minut .
Biszkopty kroiłam za pomocą nitki, po wystudzeniu, na 3 blaty.
Do kremu z serka użyłam:
- 800 gram serka
- kostkę miękkiego masła
- kilka łyżek cukru pudru(do smaku)
- sok z cytryny
Kajmak to 2 ugotowane puszki mleka skondensowanego słodzonego.
Najdłużej zajęło mi zrobienie ozdób. Żaglówki są z lukru plastycznego, a woda z lukru, do którego użyłam:
- 4 białka
- ok 800 -1000 gramów cukru pudru
- niebieski barwnik
Białka trzeba ubić na bardzo sztywną pianę, potem stopniowo dodawać cukier, na końcu barwnik. Mój lukier miał konsystencję gęstego cementu:)
Na koniec nałożyłam pędzelkiem cieniowanie.
I o to efekty:
Tort zmienił już właściciela. Oczywiście został zrobiony dzień wcześniej, żeby warstwy dobrze się ułożyły.