Do tej pory zimy udawało się przetrwać bo ratowały mnie cytrusy i jabłka.
Albo ja mam pecha, albo zapomnieli w tym roku przywieść do Polski dobrych mandarynek. Udało mi się takowe kupić może ze dwa razy. Z pomarańczami nie lepiej.
Ale najbardziej nurtuje mnie pytanie- GDZIE SĄ JABŁKA???
Co się stało z dobrymi, znanymi mi odmianami. Gdzie renety, papierówki, jaśniepańskie. Nawet lubiana przeze mnie gala jest jakaś mała i niesmaczna.
Wszystkie jabłka smakują teraz tak samo- są ziemniaczane, nie pachną, nie nadają się do jedzenia na surowo, od biedy do szarlotki.
Może na większych rynkach (jak np bałucki w Łodzi) coś by się znalazło, ale w warzywnych sklepach i na małych straganach bida i posucha.
Ja tego nie rozumiem.
A teraz- ani widu, ani słychu...
Jeżeli ktoś wie, GDZIE MOGĘ KUPIĆ DOBRYCH, TWARDYCH, SŁODKICH lub KWAŚNYCH JABŁEK- niech da znać:)
Na pocieszenie:
Jabłkowe kruche rożki
- kostka masła
- 250 gram serka homogenizowanego (waniliowy)
- 2,5 szkl. mąki krupczatki
Masło rozbijamy w mikserze i łączymy z serkiem. Wyrabiamy z mąką. Zostawiamy w lodówce na 2 godziny.
Jabłka kroimy w kostkę, zasypujemy cukrem.
Ciasto wałkujemy, tniemy na kwadraty, na każdy kładziemy trochę jabłek, zlepiamy i pieczemy w ok 180-200 stopniach, aż będą rumiane.
Lukrujemy.
Am am, Czekam na przenajlepszą szarlotkę:) i na tarte szpinakową też:)
OdpowiedzUsuńwyślij list gończy za jabłkami:)
OdpowiedzUsuńkiedyś kupowałam u mnie na placu bardzo dobrą koksę pomarańcz. co prawda ona kończyła się dość wcześnie, jeszcze w grudniu, ale podejrzewam, że jak ktoś jeszcze ma koksę pomarańcz- i to dobrą - to pewnie pozostałe jabłka też są niezłe. ale potem odeszła mnie ochota na jabłka i w tym roku nie wiem jak jest. idę sprawdzić.
OdpowiedzUsuńPomarańcze aktualnie w Lidlu (i takie same w Tesco). Jabłka.... zgadzam się w 100%- żadne jabłko nie jest teraz tym, które jadłem w dzieciństwie.
OdpowiedzUsuń