Nie będzie lekko, ale dam radę.
Uprzedzam, że nie będzie to tradycyjny blog kulinarny, bo niestety mam okropną przypadłość która powoduje, że zazwyczaj nie pamiętam przepisów. Gdybym miała je podawać działałoby to mniej więcej na zasadzie "jedną szklankę, a potem jeszcze trochę, i jeszcze, aż ciasto będzie... no takie odpowiednie".
Mam nadzieję pisać raczej o tym, co inspiruje do tworzenia i jak można to wykorzystać. A co wyjdzie- zobaczymy w praniu, bo niestety, w moim przypadku często trudno przewidzieć efekty.
Zapraszam do czytania
trzymam kciuki za rozwój! fana już masz :)
OdpowiedzUsuńDobry początek :) Na pewno będę tu zaglądać!
OdpowiedzUsuńWiwat czekolada! Brawo Bronka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie - Lyl