piątek, 7 stycznia 2011

Przekładaniec- czyli ciasto idealne:)

To ciasto kryje się pod wieloma nazwami, w zależności od tego jakie warstwy się w nim znajdą. Mamy więc ciasto Snickers, 3-bit, rafaello i pewnie jeszcze kilka innych. 

Moja ulubiona wersja nie ma chyba specjalnej nazwy- dlatego nazywam go po prostu przekładańcem. 



Może na początek- dlaczego uwielbiam to ciasto:

  • Smak- mieszanka słonych krakersów, herbatników, 2 kremów- słodkiego i bardzo słodkiego, dżemu i bitej śmietany jest idealna. Smaki się świetnie równoważą i przenikają. Tego trzeba spróbować. 
  • Przygotowanie- bez pieczenia, a jednak przygotowanie zajmuje trochę czasu. A ja lubię spędzać czas w kuchni. Oczywiście można je (znaczy przygotowania) trochę przyspieszyć korzystając z gotowego kremu, kajmaku z puszki itp. Ale ja wolę rozwiązania tradycyjne.
  • Najlepsze jest następnego dnia, a nawet jeszcze następnego. Fakt, że nieczęsto daje się je aż tak długo przetrzymać. 
  • Świetnie wygląda, dobrze się kroi 
  • Czy wspominałam już, że smakuje bosko?  





Podaję kolejność warstw:
1. Herbatniki 
2. Krem jak do karpatki (ja robię z budyniu i masła)
3. Herbatniki
4. Kajmak (ja gotuję mleko skondensowane, 2 puszki, pod przykryciem 2-3 godziny, ale można też kupić w puszcze gotową masę kajmakową)
5. Krakersy
6. Kwaśny dżem
7. Bita śmietana
8. Do przybrania- prażone migdały/wiórki kokosowe/czekolada itp




Po ułożeniu wszystkich warstw ciasto należy odstawić do lodówki. I tu niestety lepiej się do tego stosować bo w przeciwnym razie ciężko je będzie pokroić i nie będzie smakowało jak powinno:) 

Na prawdę polecam wypróbować. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz